Uczniowie klasy IV a z zaczarowanym świecie Pana Kleksa
Uczniowie klasy 4a poznali wyjątkową szkołę i wyjątkowego nauczyciela, a to wszystko za przyczyną Jana Brzechwy i jego książki „Akademia pana Kleksa”.
Nauka w Akademii pana Kleksa była atrakcyjną dla uczniów, ponieważ lekcje były ciekawe, oparte na zabawie i praktycznym działaniu. Nauczyciel wymyślał rozmaite zabawy, organizował wycieczki i poszukiwania, sprawił, że nauka stała się dla uczniów ciekawą przygodą. Chłopcy mieli też przydzielone zadania. Swoje obowiązki wykonywali z ochotą i bez marudzenia.
Uczniowie klasy IV a również z wielkim entuzjazmem i zaangażowaniem wykonywali postawione im zadania. Dzieciom bardzo podobała się lektura ”Akademia pana Kleksa”. Byli zachwyceni profesorem Ambrożym, a zwłaszcza przedmiotami, których on nauczał. Mogły poczuć się jak w kleksowej akademii, ponieważ uczestniczyły w typowych dla akademii zajęciach – lekcji przędzenia liter kleksografii. Kartka plus atrament to równanie na dobą zabawę. Podczas lekcji kleksografii pobudzali swoją wyobraźnię. Po złożeniu kartki na pół i dorysowaniu kilku szczegółów, przed każdym uczniem pojawił się bohater autorskiego opowiadania. Prace, które wykonali, dowiodły niesamowitej wyobraźni, pomysłowości i talentu, gdyż efekty były zadziwiające. Niektóre atramentowe arcydzieła można zobaczyć na zdjęciach. Dzięki nietypowej lekcji języka polskiego mogli choć na chwilę przenieść się w magiczny świat Ambrożego Kleksa. Śmiechu było co niemiara!
Na kolejnej lekcji uczniowie przenieśli się z klasy na szkolny strych. Niektórzy byli pierwszy raz w takim pomieszczeniu. Wizyta w” rupieciarni „polegała na dokładnym przyjrzeniu się kilku starym przedmiotom, zastanowieniu się, do czego dany przedmiot mógł służyć, nazwaniu go i opisaniu oraz tchnienie w niego duszy i opowiedzeniu ciekawej jego historii. Wyobraźnia uczniów nie miała żadnych ograniczeń. Lekcja w „ rupieciarni” była ciekawym doświadczeniem. Wprowadziła dużo radości, wyzwoliła emocje, uruchomiła kreatywność i inwencje twórcze w młodych umysłach.
Następnie ,zainspirowani interesującymi przepisami kulinarnymi pana Kleksa stworzyli uczniowie klasowe autorskie przepisy i wykonali oryginalne potrawy. Następnie indywidualnie wymyślili przepis na wybraną potrawę. Stworzyli własny, oryginalny przepis z zachowaniem zasad jego konstruowania z wykorzystaniem nietypowych składników. Wszystkie dzieci zostały nagrodzone piegami.
Aby lepiej zapamiętać wygląd pana Kleksa, każdy uczeń stworzył jego portret, w wyniku czego w naszej sali powstała ciekawa galeria.
Spotkanie z panem Kleksem i jego szkołą niestety już dobiegło końca. Teraz z niecierpliwością czekamy na naukę w kolejnej szkole – tym razem będzie to szkoła latania z Kajko i Kokoszem.
Monika Kosianowska